WTORKOWE WYJĄTKOWE Z WIERSZEM SPOTKANIE
Serdecznie witamy na co wtorkowym spotkaniu z poezją.
Mamy nadzieję, że każdy z Państwa odnajdzie coś dla siebie.
Wokół złoci się jesień, więc od niej zaczynamy:
"LISTOPAD" Jan Brzechwa
Zwiędłe liście w obcą stronę
Wiatr przewiewa ją na wskroś,
Jakby do drzwi pukał ktoś.
W mokrych cieniach listopada
Nie, to tylko pies ujada.
Strach na wróble wiatru słucha,
Sam się boi biedny strach,
Dmucha plucha-zawierucha,
Całe szyby stoją w łzach.
Jakiś wątły wóz na szosie
Ugrzązł w błocie aż po oś,
Skrzypią, jęczą w deszczu osie,
Jakby właśnie płakał ktoś.
Mgły na polach, ciemność w lesie,
Przyjdzie wieczór i przyniesie
Sny i mgły, i stada wron.
Wyjść się nie chce spod kożucha,
Blady promyk światła zgasł,
Dmucha plucha-zawierucha,
Zimno, ciemno, spać już czas.
Artykuły
"Zimowy, biały sen" Leopold Staff
W mój park, ubielon śnieżnym zimy kwieciem,
Przyjdziesz wśród ciszy nocy księżycowej
I wtedy z wielkich płatów sniegu spleciem
Wieńce na nasze zamyślone głowy;
A gdy mi duszę miłością wzbogacisz,
Pójdziemy błądzić gdzieś wśród sennych zacisz,
Gdzieś w oszronione srebrzyście zatoki,
Gdzie w lodach płoną tęczowe światełka,
Gdzie sercem spokój owłada głęboki,
Gdzie dusza nigdy płaczem smutku nie łka.
Wiem, że niepróżno biegnę w dal oczyma,
Bo ty musisz, jasna i świetlana.
A przyjdziesz zimą, boś niepokalana,
A taka czysta i biała jak zima.
Po mlecznej drodze gwieździstego miału,
Który mróz rozsiał diamentów iskrzycą
Po śnieżnej równi rozrzutną prawicą,
Przyjdziesz z oddali, cicho i pomału.
Aleją białą, ośnieżoną bieży
Jodeł, zielenią młodych, rząd podwójny:
Każdej gałęzi wachlarz wonny, świeży
Obarczon w śniegów osiadłych puch bujny:
Czekają jodły dziewicze i młode,
Miłości mojej dzierżąc kwiaty białe,
By za twą czystość, za twoją urodę
Siać je od stóp twych w hołdzie, na twą chwałę.
Mróz, biały ojciec zimy, starzec siwy,
Skrada się w sioła przez śniegowe niwy,
Podchodzi milczkiem pod uśpione chaty
I w przecudowne, fantastyczne kwiaty
Maluje okien szyby srebrnym szronem...
A ludzie rano okiem zdziwionem
Spojrzą na szyby, gdzie kwiaty zaklęte
Srebrzą się szczęścia mego słowa święte...
5 stycznia 2021
Słyszycie? Północ już bije,
Rok stary w mgły się rozwiewa,
Jak sen przepada...
Krzyczmy: Rok Nowy niech żyje!
I rwijmy z przyszłości drzewa
Owoc, co wiecznie dojrzewa,
A nie opada.
Rok stary jak ziarnko piasku
Stoczył się w czasu przestrzenie;
Czyż go żałować?
Niech ginie! bez łzy, oklasku,
Jak ten gladiator w arenie,
Co upadł niepostrzeżenie
Czas go pochować.
Bywały lata, ach! krwawsze,
Z rozpaczy jękiem lecące
W przeszłości mrok.
A echo powraca zawsze,
Przynosząc skargi palące...
Precz z smutkiem! Życzeń tysiące
Na Nowy Rok!
29 grudnia 2020
ADWENTOWY CZAS Regina Sobik
Czekamy z nadzieją w sercach
w ten mroźny dzień grudniowy
na przyjście Zbawiciela
na czas radości odnowy
Czekamy na miłość co serca
wypełni dziecięcym spokojem
a świat tak udręczony
obdarzy trwałym pokojem
Adwent czasem nadziei
tęsknoty oczekiwania
czasem modlitwy zadumy
i z Bogiem pojednania
Czekamy z nadzieją w sercach
w ten mroźny dzień grudniowy
na przyjście Zbawiciela
na czas radości odnowy
Czekamy na miłość co serca
wypełni dziecięcym spokojem
a świat tak udręczony
obdarzy trwałym pokojem
Adwent czasem nadziei
tęsknoty oczekiwania
czasem modlitwy zadumy
i z Bogiem pojednania
1 grudnia 2020